top of page

Co mogę dać dziecku, żeby było szczęśliwe?

O granicach, relacjach i rodzicielskim spokoju



Każdy rodzic pragnie szczęścia swojego dziecka

Każdy rodzic, niezależnie od wieku, wykształcenia czy poglądów, pragnie jednego: żeby jego dziecko było szczęśliwe. To naturalny impuls, część miłości, która od chwili narodzin każe nam chronić, wspierać i dbać. Współczesne rodzicielstwo jednak nie jest proste.

 

Żyjemy w czasach, gdy wokół słychać wiele sprzecznych głosów: „Zadbaj o rozwój dziecka”, „Nie bądź zbyt surowy”, „Poświęcaj mu czas”, „Nie zapomnij o sobie”. Media społecznościowe kreują obraz idealnych rodzin, uśmiechniętych dzieci i rodziców, którzy mają nieskończone pokłady cierpliwości. W tym szumie łatwo poczuć się niewystarczającym.

 

Jesper Juul zwraca uwagę, że szczęście dziecka nie wynika z perfekcyjnego wychowania, lecz z jakości relacji. Rodzic, który jest obecny, autentyczny i kochający, daje dziecku znacznie więcej niż ten, który stara się nie popełnić błędu.

 

„Nie musimy być doskonali. Wystarczy, że jesteśmy prawdziwi. Dzieci uczą się życia, obserwując, jak my radzimy sobie z jego niedoskonałością.”

Jesper Juul

 

Bycie wystarczająco dobrym rodzicem oznacza, że możemy mieć gorszy dzień, popełniać błędy, a mimo to pozostawać w relacji. To właśnie ten model autentyczności uczy dziecko, że szczęście nie polega na braku trudności, ale na zdolności do ich przeżywania i powrotu do równowagi.Każdy rodzic, niezależnie od wieku, wykształcenia czy poglądów, pragnie jednego: żeby jego dziecko było szczęśliwe. To naturalny impuls, część miłości, która od chwili narodzin każe nam chronić, wspierać i dbać. Współczesne rodzicielstwo jednak nie jest proste.

 

Żyjemy w czasach, gdy wokół słychać wiele sprzecznych głosów: „Zadbaj o rozwój dziecka”, „Nie bądź zbyt surowy”, „Poświęcaj mu czas”, „Nie zapomnij o sobie”. Media społecznościowe kreują obraz idealnych rodzin, uśmiechniętych dzieci i rodziców, którzy mają nieskończone pokłady cierpliwości. W tym szumie łatwo poczuć się niewystarczającym.

 

Jesper Juul zwraca uwagę, że szczęście dziecka nie wynika z perfekcyjnego wychowania, lecz z jakości relacji. Rodzic, który jest obecny, autentyczny i kochający, daje dziecku znacznie więcej niż ten, który stara się nie popełnić błędu.

 

„Nie musimy być doskonali. Wystarczy, że jesteśmy prawdziwi. Dzieci uczą się życia, obserwując, jak my radzimy sobie z jego niedoskonałością.” - Jesper Juul

 

Bycie wystarczająco dobrym rodzicem oznacza, że możemy mieć gorszy dzień, popełniać błędy, a mimo to pozostawać w relacji. To właśnie ten model autentyczności uczy dziecko, że szczęście nie polega na braku trudności, ale na zdolności do ich przeżywania i powrotu do równowagi.

 


Czym jest szczęście dziecka?

Szczęście dziecka nie jest prostym stanem emocjonalnym, który można „zapewnić”. To złożony proces emocjonalny i relacyjny, który rozwija się w kontekście więzi z najbliższymi.

 

Badania nad teorią przywiązania (Bowlby, Ainsworth, Siegel) pokazują, że poczucie bezpieczeństwa jest podstawą zdrowego rozwoju emocjonalnego. Dziecko, które wie, że jego emocje są akceptowane, a rodzic jest dostępny i reagujący, zyskuje wewnętrzną stabilność i odwagę do poznawania świata.

 

„Dziecko potrzebuje czuć się bezpieczne, zanim będzie mogło być szczęśliwe.” 

Daniel J. Siegel

 

Szczęście dziecka to nie tylko śmiech i zabawa. To również przestrzeń na łzy, złość i smutek, wszystkie emocje, które uczą autentyczności. Dziecko, które może być sobą w obecności rodzica, nie musi udawać i dopasowywać się do oczekiwań. To daje mu głębokie, wewnętrzne poczucie wartości.

 


Scenka 1: Emocjonalna obecność

– Mamo, dziś nikt nie chciał się ze mną bawić.

– To musiało być trudne. Chcesz mi o tym opowiedzieć?

 

Nie chodzi tu o szybkie rozwiązanie problemu, lecz o towarzyszenie w emocji. Dziecko słyszy: „Twoje uczucia są dla mnie ważne.” To właśnie doświadczenie uważności buduje w nim przekonanie, że świat jest bezpiecznym miejscem.

 


Granice jako forma miłości

Granice to nie kara. To wyraz szacunku do siebie i do dziecka. Gdy rodzic jasno określa, co jest dla niego akceptowalne, daje dziecku strukturę i poczucie bezpieczeństwa.

 

Jesper Juul pisał:


„Granice nie są dla dziecka przeszkodą, lecz informacją o tym, kim jest jego rodzic i jak wygląda świat.”

 

Granice pomagają dziecku zrozumieć, że inni ludzie też mają uczucia, potrzeby i granice. To pierwszy krok do empatii i odpowiedzialności. 


Scenka 2: Granica z miłością

– Nie chcę iść spać!

– Widzę, że chcesz jeszcze się bawić. Ale potrzebujesz odpoczynku, żeby jutro mieć siłę. Teraz idziemy spać, mogę ci poczytać.

 

Rodzic nie wchodzi w konflikt siłowy, lecz komunikuje granicę z empatią. Dziecko czuje, że jego emocje są zauważone, ale jednocześnie doświadcza konsekwencji.

 

Ważne, by granice były spójne, ale elastyczne, dopasowane do wieku, temperamentu i sytuacji. Granice bez relacji stają się kontrolą. Relacja bez granic chaosem.


Miłość, wsparcie, ale nie rozpieszczanie

Często mylimy miłość z nadopiekuńczością. Boimy się, że dziecko przeżyje frustrację, że będzie mu przykro. Jednak właśnie drobne frustracje uczą życia i odporności emocjonalnej.

 

Juul zauważa, że rozpieszczanie to nie nadmiar miłości, lecz brak odwagi rodzica, by powiedzieć „nie”. Prawdziwa miłość to towarzyszenie dziecku również wtedy, gdy się złości, gdy się nie udaje. 


Scenka 3: Wsparcie zamiast wyręczania

– Mamo, nie umiem tego zrobić!

– Wiem, że trudno jest zaczynać. Spróbujmy razem – ja ci pokażę pierwszy krok, a ty spróbujesz dalej.

 

Tu dziecko dostaje wsparcie, ale nie traci sprawczości. W ten sposób uczy się: „Jestem zdolny, mogę próbować.”

 

Współczesna psychologia (Siegel, 2015) mówi o koncepcji „rodzicielstwa wspierającego samoregulację”. To postawa, w której rodzic pomaga dziecku rozumieć własne emocje i wybory, zamiast je kontrolować.

 

Codzienność, rytuały i wspólna zabawa

Dzieci nie potrzebują wyjątkowych wydarzeń, by czuć się szczęśliwe. Potrzebują przewidywalności, bliskości i wspólnego rytmu.

 

Rytuały rodzinne : wspólne posiłki, wieczorne czytanie, rozmowa przed snem  są jak nić łącząca pokolenia. W badaniach nad funkcjonowaniem rodzin (Fiese, 2002) wykazano, że regularne rytuały obniżają poziom stresu u dzieci i zwiększają poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego.

 

„Rytuały są niewidzialnym szkieletem rodziny – trzymają ją, gdy wszystko inne się zmienia.”


Scenka 4: Siła wspólnego rytuału

Co wieczór rodzina robi „herbatkę wdzięczności”. Każdy mówi, za co dziś jest wdzięczny. Czasem to coś prostego: „za zupę pomidorową”, „za śmiech na placu zabaw”. Z czasem dzieci same zaczynają zauważać drobne radości.

 

Takie proste rytuały uczą dzieci uważności na dobro i wdzięczności dwóch emocji silnie powiązanych z długotrwałym poczuciem szczęścia.


Akceptacja i poczucie własnej wartości dziecka

Dzieci rozwijają poczucie własnej wartości wtedy, gdy czują, że są akceptowane bezwarunkowo  nie za zachowanie, ale za sam fakt istnienia.

 

„Akceptacja to nie zgoda na wszystko, ale zrozumienie, że każde zachowanie ma sens, jeśli poznać jego przyczynę.”

Jesper Juul

 

Wielu rodziców nieświadomie ocenia dzieci językiem: „dobry - zły”, „grzeczny - niegrzeczny”. To język, który niszczy poczucie wartości, bo opiera się na warunkach. Lepszym sposobem jest język obserwacji i uczuć, inspirowany Porozumieniem bez Przemocy Marshalla Rosenberga:

 

Zamiast:

 

„Nie bądź niegrzeczny, nie krzycz!”

powiedz:

„Jestem zmęczona hałasem, potrzebuję spokoju. Chcesz pójść pobawić się do swojego pokoju?”

 

W ten sposób dziecko uczy się, że jego emocje są ważne, ale też że emocje innych ludzi istnieją. To buduje empatię, samoregulację i zaufanie.


Mapa szczęścia mojego dziecka

Każde dziecko ma swoją niepowtarzalną mapę szczęścia, indywidualny zestaw doświadczeń, które dają mu radość, spokój i poczucie sensu. Jedno potrzebuje kontaktu z naturą, inne twórczości, jeszcze inne ruchu i relacji.

 

Rodzic może wspierać odkrywanie tej mapy, zadając pytania:

 

  • Co sprawia, że się uśmiechasz?

  • Kiedy czujesz się dumny z siebie?

  • Z kim lubisz spędzać czas i dlaczego?

 

Warto prowadzić taki dialog nie tylko z dzieckiem, ale też z samym sobą  bo często nasze przekonania o tym, co daje szczęście, pochodzą z własnego dzieciństwa.


Scenka 5: Odkrywanie mapy szczęścia

Mama zauważa, że jej syn po intensywnym dniu w szkole nie potrzebuje rozmowy, tylko chwili ciszy i rysowania. Kiedyś martwiła się, że „zamyka się w sobie”, dziś wie, że to jego sposób na regenerację.

 

Szacunek do indywidualnych potrzeb dziecka to jedna z najpiękniejszych form miłości.

 

Rodzic też człowiek , o dbaniu o własny dobrostan

Nie da się wspierać szczęścia dziecka, jeśli samemu jest się na granicy wyczerpania. Współczesne badania nad relacjami rodzic- dziecko (m.in. Omer, 2019) pokazują, że emocjonalna dostępność rodzica jest możliwa tylko wtedy, gdy dorosły potrafi regulować własny stres.

 

Rodzic nie musi być zawsze spokojny, ale powinien umieć wracać do równowagi. W tym sensie troska o siebie nie jest egoizmem jest odpowiedzialnością.

 

„Dzieci potrzebują rodziców, którzy potrafią zadbać o siebie. Nie po to, by ich naśladować, ale by wiedzieć, że tak też można żyć.”

Jesper Juul

 

Dlatego warto:

 

  • znajdować chwile tylko dla siebie (nawet krótkie),

  • prosić o pomoc, gdy jest trudno,

  • odpuszczać perfekcjonizm,

  • rozmawiać z innymi dorosłymi o swoich emocjach.


Szczęście dziecka i spokój rodzica to naczynia połączone jedno nie istnieje bez drugiego.

 

Zakończenie i refleksja

Nie możemy sprawić, by dziecko było zawsze szczęśliwe. Ale możemy stworzyć środowisko, w którym szczęście ma szansę zakiełkować: w relacji, w bliskości, w autentycznym spotkaniu człowieka z człowiekiem.

 

Nie perfekcja, lecz obecność. Nie kontrola, lecz zaufanie. Nie nadmiar bodźców, lecz codzienna czułość – to one budują prawdziwą radość dziecka.

 

Największym darem, jaki możemy dać dziecku, jest prawdziwy, żywy, obecny rodzic.



Bibliografia:

  • Juul, J. (2011). Twoje kompetentne dziecko. Wydawnictwo MiND.

  • Juul, J. (2012). Nie z miłości. Mądrzy rodzice – silne dzieci. MiND.

  • Juul, J. (2014). Przestrzeń dla rodziny. MiND.

  • Siegel, D. J. (2015). Rodzicielstwo bez lęku. Jak budować więź i wspierać rozwój mózgu dziecka. Mamania.

  • Rosenberg, M. B. (2016). Porozumienie bez przemocy. O języku życia. Czarna Owca.

  • Omer, H. (2019). Nowa Autorytetość. Rodzicielstwo bez przemocy i krzyku. MiND.

  • Hart, S., & Schwartz, R. (2017). Mózg dziecka. Jak wspierać jego rozwój. Mamania.


Autorka: Monika Wekiera

Komentarze


Komentowanie tego posta nie jest już dostępne. Skontaktuj się z właścicielem strony, aby uzyskać więcej informacji.

Często zadawane pytania:

Godziny otwarcia biura:

poniedziałek - czwartek od 15:30 do 20:00

Bądźmy w kontakcie!

biuro@prymus.org

+48 799 066 699

Santander 95 1090 2398 0000 0001 3235 1268

ul. Bajana 14, 54-129 Wrocław

nr konta bankowego
nr telefonu
adres email
lokalizacja

Jesteśmy PARTNEREM programu

Nasz Wrocław

Obserwuj nas, by być na bieżąco!

  • Facebook
  • Instagram
  • TikTok

© 2022 Fundacja Edukacyjna PRYMUS   |  Polityka prywatności

bottom of page